fot. fb/Wisła Płock Youth Cup
Sobota to dzień, w którym rozgrywaliśmy kolejne spotkania fazy grupowej rozstrzygające rozstawienie zespołów na niedzielną fazę pucharową. I tak po rozegraniu 8 spotkań grupowych rocznik 2015 z bilansem 7 zwycięstw i jednego remisu wygrał swoją grupę, rocznik 2014 po 4 wygranych, remisie i 3 porażkach był 5., a najstarsza ekipa z rocznika 2013 (w formule 9x9) po siedmiu spotkaniach była druga, ustępując tylko FK Margiris Vilnius.
W niedzielę od samego rano przyszło nam rywalizować w fazie pucharowej zgodnie z wcześniej wywalczonymi w grupie miejscami. Choć jeszcze zanim to nastąpiło to poranne granie rozpoczął rocznik 2014, który po ciekawej sytuacji z bilansem identycznym jak zespół AP Sokół Serock (4:1:3, bramki 14:9 i bezpośredni pojedynek 0:0) dogrywał się w meczu dodatkowym o wejście do pierwszej ósemki turnieju. Porażka w bezpośrednim starciu spowodowała grę o dalsze miejsce w turnieju. I tak też zmagając się po kolei z ekipami FS Ventspils, Soccer Factory Pruszków, a także FK Margiris Vilnius, ostatecznie po 3 spotkaniach kończymy rozgrywki na 14. miejscu.
Następnie swoje spotkania rozgrywały pozostałe dwie ekipy. Na drodze chłopców z rocznika 2015 stanęły drużyny FS Ventspils, SSM Wisła Płock oraz AP Sokół Serock. Porażka w pierwszym meczu po rzutach karnych spowodowała, że czołowe lokaty oddaliły się od naszego zespołu i finalnie zostaliśmy sklasyfikowani na 7. miejscu.
Bardzo dobrą dyspozycje pokazał z kolei rocznik 2013. Ćwierćfinałowe starcie z MGKS Lubraniec pewnie wygraliśmy 4:0 awansując do półfinału turnieju, gdzie czekał na nas zespół APR Jarocin. Zdecydowanie bardziej zacięte spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1 w regulaminowym czasie gry, a zatem o awansie do finału decydowały rzuty karne. Te lepiej wykorzystywała nasza drużyna wygrywając 2:1. W finale spotkaliśmy się po raz drugi na tym turnieju z litewskim FK Margiris Vilnius, co dało nam możliwość wzięcia rewanżu za fazę grupową i bezpośrednią porażkę 0:1. Chłopcy tym razem stanęli na wysokości zadania i w takim samym stosunku pokonali przeciwnika zwyciężając w całych rozgrywkach!! Dodatkowo tytuł króla strzelców padł łupem naszego zawodnika - Szymona Turowskiego.
Ogrom emocji, trzy wspólnie spędzone dni z wzajemnym dopingiem w trakcie turnieju oraz kolejne doświadczenie naszych zawodników to to co lubimy najbardziej. Do następnego!